AntY, śnieżynko moja najdroższa, czemu rozdzielasz anime i ecchi?:):) Tymonek ma rację, SZS jest genialne i to trzeba obejrzeć. Lucky Star to nieudany klon Azumanga Daioh, który był i będzie klasyką gatunku. Poza tym polecam Cowboy Bebop, jeśli nie dla fabuły to nawet dla samego soundtracku. Kolejne anime z piękną kreską i jeszcze piękniejszą muzyką to Haibane Renmei, które jednak mimo wszystko kierowane jest do nieco dojrzalszych ludzi.
A jak ktoś zakręcone jak baranie rogi rzeczy lubi to Kocią Zupę (Cat Soup), Franz Kafka's "A Country Doctor" albo już normalniejsze i w formie odcinkowej Paranoia Agent.
Korzystając z okazji, czy ktoś mi wyjaśni czemu ludzie oglądają Dragon Ball? Co fajnego jest w 400 odcinkach latających mężczyzn i kosmitów z zatwardzeniem, najeżonymi włosami i w walce w ciągle tej samej, nudnej, scenerii?