Nię mądrkuj się Sernat. Jedyne osoby które widzę słuchające firmy, to dzieciaki w gimnazjum i kolesie, którzy co wieczór robią burdy na ulicach i w autobusach (w koszulach JP i z telefonami z playbackiem w łapie).
Same bydło, mimo, że przekaz się z nimi mija.
Poza tym to jest nawet muzycznie lipa ;d