Winiarstwo i "Bimberstwo"

[Alternative]

Tak jakoś obiło mi się o uszy niejednokrotnie, że ktoś tam nielegalnie jakiś bimber pędził i coś tam bla bla i że go złapali, a co to jest w ogóle "bimber"? To się spirytus robi czy co? Jak to jest nielegalne to niby czemu? I jeszcze druga sprawa czy legalne jest robienie sobie wina według jakiegoś tam przepisu z internetu?

[PoxiPol]

Jestes niepelnoletni, normalnie to ci Mama jeszcze nie powinna pozwalac dotykac nozy w kuchni.

Fermentowanie wina jest tak samo nielegalne jak gotowanie zupy.

[Marmot]

Bimbrownictwo, a nie bimberstwo.

[Japanstache]

Mojsza babulinka na to bimbractwo mówić zwykła gdy prusacy nie słuchali.

[Makary155]

Tak jakoś obiło mi się o uszy niejednokrotnie, że ktoś tam nielegalnie jakiś bimber pędził i coś tam bla bla i że go złapali, a co to jest w ogóle "bimber"? To się spirytus robi czy co? Jak to jest nielegalne to niby czemu? I jeszcze druga sprawa czy legalne jest robienie sobie wina według jakiegoś tam przepisu z internetu?

 

Bimber to mocny alkohol domowej roboty - cukier, woda i drożdże(tu receptura jest różna, ja znam tylko taką), wygotowane i wydestylowane. Czemu zakazany? Bo bez akcyzy, mocniejszy a tańszy od "tradycyjnej" wódki i do tego dochodzą aspekty zdrowotne, ponieważ jeśli źle wydestylujesz to może powstać metylowy który jak wiadomo jest trujący/szkodliwy. O tym że wali drożdżami to już nie wspominam. Gotowy "produkt" ma około 70% (wypij ćwiartkę tego i dalej stój na nogach to jesteś kozak)