hej laski, hej laski, hej laski
nadchodzi pental i liczy na oklaski
tak, nikas, nie chowaj tej podpaski
kup sobie lepiej nowe opaski
dobra ziomy, czas powiedzieć ci nara
nie obchodzi mnie już platyny gitara
a nawet bóbr marmota nie ma już znaczenia
ja ci po prostu mówię do widzenia!
ale ok - nie mieszam w to gejklana
zaraz dostanę od farkraja z glana
zacznie się niezła bójka
a biedny nikasik straci wujka
więc lepiej nie zadzierać z tobą
bo widzę, że rzadko jesteś sobą
raz widzę kolesia, co wżera poziomki
potem - typa co gubi wątki
a morał tylko jeden jest
nikas wcale nie jest the best
jego rymy są już nudne
a dla bartusia - do nauczenia trudne
teraz mój rap jest gorący
nie dam się z równowagi wytrącić
jestem gangsta kładę karty na stół
a ty jesteś przymulony muł!
Poxipol - odczep się od niego
szanuj lepiej króla swego
łatwo być durnym nikasikiem
bądź lepiej cieplutkim kleikiem
zrozumiesz, co każdy raper ceni
na przykład ciasteczka babci Reni
ok - skończmy już z tym pitoleniem
zajmijmy się lepiej tym głupim jeleniem
nikasik nigdy nie zrozumie
czemu bartek nic nie umie
bo - bartusia - jak go nazwałeś
w lesie dawno temu spotkałeś
biba była niezła, świeczki i poziomki
ale gdzie podziali się ziomki
gdzie był rzekomy pan Stonoga
olał cię i kupił ci loda
loda, o smaku rudej dziewczyny
co jadła Bartusia szczyny
Tak, szczyny :o !