W szkolnej bibliotece, z której czasem korzystam jak wsadzam pendrive'a do napędu USB najpierw wszystko jest dobrze. Otwieram pendrive'a, próbuję otworzyć plik z GM'em i nagle... brak odpowiedzi. Postanowiłem poczekać... ciągle brak odpowiedzi i w dodatku cały komp się tak wiesza (psuje, nie działa normalnie), że ie mogę NIC otworzyć, żadnego programu, zmienić okienka, zminimalizować ani zamknąć. Jedynym rozwiązaniem jest wyjęcie pendrive'a z napędu. Wtedy po około minucie wszystko wraca do normy. W domu i na informatyce wszystko jest cacy. Help! co się dzieje?
System operacyjny: windowa vista
Edit: Jeśli napisałem posta w złym temacie to przepraszam, lecz nie wiedziałem gdzie napisać.