A ja opowiem wpadkę, która zdarzyła się nie mi, ale moim kolegom, było to w 6 klasie podst.(Teraz jestem w 1 gim.)
No więc jest przerwa między WF nagle jeden kolega mówi do grupki kumpli: "Robimy mumie!" i pobiegli do WC, a ja niewiele myśląc, pobiegłem za nimi, zobaczyłem że jeden owija mojego kolegę papierem toaletowym, a drugi po owinięciu kolegi wylał na jego głowę mleko. Kolega ten owinięty rozdarł z siebie cały papier i zostawił go na podłodze :D. Później zrobili to samo na drugim piętrze. Ja nie uczestniczyłem w tym, ale dziwnym trafem nauczyciele nie zauważyli tego, lecz są kamery. Na drugi dzień, nie było mnie wtedy, przyszedł dyrektor i powiedziała, że ktoś w naszej klasie zrobił syf w WC i tu po kolei lecą imiona kolegów i...moje, dowiedzieli się kto to, bo są kamery(mi nie udowodnili winy bo nie byłem w WC tylko przy WC, ja jak pisałem nie uczestniczyłem w tym stałem przy drzwiach i widziałem, co się wyprawia pani kazała kupić środki czystości i myć kible itp. Bodajże ja też musiałem to robić bo koledzy mi mówili, ale nauczyciel mi nic takiego nie mówił, później widziałem jak oni sprzątali, a ja się nie mogłem ze śmiechu powstrzymać koledzy darli się, że ja też mam sprzątać. Może nie taka wpadka, ale napisałem.