Skocz do zawartości

programista

Użytkownicy
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez programista

  1. zrobiłem 10 sekundowy motyw utworu i tak po prostu chcę znać Waszą opinię czy orkiestra brzmi w miarę realnie

     

    wirustrojanebola

     

    Hej,

    Ciężko ocenić po 10 sekundach, ale spróbuje coś doradzić.

     

    Średni mix czy raczej jego brak powoduje, że ciężko odróżnić poszczególne instrumenty skupię się więc na głównym temacie. Fajna linia melodyczna, ale jest bardzo statyczna. Musisz pamiętać, że prawdziwy muzyk gdy gra jakąś frazę nie zagra jej początku z taką samą intensywnością jak końcówki:

    - Szczególnie instrumenty dęte mają wyraźną różnicę w dynamice: Im więcej powietrza wydmuchują tym bardziej słabnie dźwięk. No i musisz im dać czas na oddech. Sample tego oczywiście nie potrzebują, ale ludzkie ucho podświadomie wyłapuje takie rzeczy.

     

    - Podobnie skrzypce, wiolonczele itd. Natężenie dźwięku zależy od pozycji smyczka, który cały czas jest w ruchu.

     

    Fajna melodia, moje początki były zdecydowanie gorsze.

  2. Pomyślałem, że warto dorzucić swoje trzy grosze. Mimo niezbyt zaawansowanego wieku miałem już okazję trochę świata zwiedzić i pomieszkać/popracować w różnych miejscach (za co jestem bardzo losowi wdzięczny). Zawsze otwarcie przyznawałem się do swojego pochodzenia i jak na razie zawsze tutaj wracałem. Nie uważam, żebyśmy byli narodem lepszym od innych czy posiadali jakieś cudowne właściwości. Mamy swoje wady i zalety jak Anglicy, Niemcy czy każdy inny naród. Pamiętam jak podczas pierwszego miesiąca pobytu w Anglii byłem zachwycony grzecznością ludzi na ulicy. Codziennie uśmiechnięci, pozdrawiają cię, pytają jak ci minął dzień, wesołe rozmowy itd.

    Wszystko fajnie, ale kiedy poznasz tych ludzi trochę lepiej zobaczysz, że to tylko fasada. Anglicy unikają otwartego konfliktu i potrafią być mili do bólu w rozmowie z tobą, a 5 minut później kiedy się odwrócisz konkretnie obrobić ci dupę. Pewnie- w Polsce takich ludzi też jest sporo, ale nie w takiej skali i w taki sposób (kto pomieszkał w UK ten wie). Nie, żeby Brytole byli jacyś straszni. Mam tam wielu przyjaciół, którzy bardzo mi pomogli i złego słowa nie mogę na nich powiedzieć. Po prostu chciałem podać przykład jednej z mocno widocznych różnic kulturowych.

    Polacy też mają swoje wady. Jesteśmy grubiańscy, często narzekamy, większość narodu ma do państwa stosunek chłopa pańszczyźnianego i dla mnie chyba największa wada: Polacy mają OGROMNE kompleksy wobec zachodu (nigdzie indziej nie spotkałem tego w takim stopniu jak u nas). Poza tym jest sporo wad wynikających z tego, że ostatnie 300 lat z przerwami żyjemy pod butem. Mimo tego wszystkiego to tutaj, a nie gdzie indziej czuję się jak w domu.

    Ludzi o jakich pisze Propa jest na zachodzie sporo. Wielcy Panowie (co zmywają gary i pracują w sklepach btw), którzy już nie są i nie czują się Polakami bo mieszkają w UK, Irlandii czy Francji. Te osoby to jeden z najbardziej przykrych widoków jaki mi było dane za granicą oglądać. Szkoda nawet się rozpisywać na ten temat.

  3. Większość albumu to bardzo jednostajne brzmienie, ograniczasz się wciąż do jednego stylu. Trochę to boli bo widać, że masz super dryg do bluesowych wstawek i chciałbym je czasami usłyszeć w bardziej 'tradycyjnym' wydaniu (np.; bez tej ciężkiej perkusji, która wali po uszach w tle). O ile sprawdza się to świetnie np.: w "Kroplach deszczu" to chwilami miałem wrażenie że słuchałem muzy z filmu erotycznego. Warto też pobawić się trochę bardziej samymi instrumentami bo gitara też brzmi dość schematycznie. Poza tym podoba mi się elektronika strasznie fajnie łączony tworzy klimacik takiego chill outu i powszechnego relaksu ;) Pomijam utwory takie jak "Nie jedz autobusu" bo nie ogarniam tej schizy xD

  4. Co prawda nie wiem czy ktoś jeszcze śledzi ten wątek, ale co mi tam :P. Robię teraz dość pokaźnych rozmiarów projekt i powoli zbiera mi się spora ilość nieużytków ( niewykorzystane kawałki/fragmenty):

    https://www.box.com/s/0qai8uh8gcsvxe9zjuth to tak jako wstępniaczek na rozgrzekwę

    https://www.box.com/s/d01wwua7utgbw1pxhx5z - zupełnie nie związany z projektem kawałek w disneyowskim klimacie którego nie zdążyłem dokończyć

    EDIT: Zły link

  5. Ja przeszedłem i też zrobiła na mnie wielkie wrażenie ta historia, poruszająca jak mało która, myślałem potem o tym przez kilka następnych dni :P

     

    Jeśli szukasz czegoś podobnego, to spróbuj zagrać w inne gry twórców TTM, nie wiem o czym są, bo nie grałem, ale może też są ciekawe.

    No slyszalem wlasnie ze robia kolejny epizod i mam nadzieje ze nie spieprza tego. Ciezko bedzie przebic to zakonczenie.

  6. Właśnie nie. A też od dawna chciałem- dzieki wielkie za przypomnienie ;) no nie czekaj tylko pograj myślę że nie pożałujesz ;p Edit: sorry polowa postu sie wyswietlila

  7. Właśnie skończyłem tą gierkę i muszę przyznać, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przyznam się szczerze, że początek fabuły i grafika w stylu jrpg mnie odpychały na starcie, ale za namową znajomego postanowiłem pójść dalej i strasznie się wciągnąłem. Powiem tyle- było warto. Rzadko kiedy wzruszają mnie filmy, a z grami nie zdarzyło się to nigdy aż do wczoraj. Jak dla mnie fabularnie najlepsza produkcja w jaką miałem okazję pograć. Ponieważ ciągle jestem w lekkim szoku chciałem was zapytać czy graliście i jeżeli tak to jakie wrażenie na was wywarła btw. jak znacie podobne tytuły to polecajcie :P

  8. Popieram Marmota. Kup akustyka, naucz się podstaw, a może elektryczna Ci się w między czasie odwidzi. Ja z innych względów zacząłem naukę gry od gitary klasycznej i tak mi się spodobała, że przy niej zostałem ;) Nawet jak nie, to będziesz wiedział więcej o sposobach gry, samych gitarach. Pochodźisz trochę do muzycznych i zobacz czego w ogóle oczekujesz (różnica między jakimś les paulem i wzmacniaczem marshalla do bluesa, a zwykłym stratem za 600 zł do garażowego grania jest ogromna). Moim zdaniem lepiej najpierw nauczyć się grać, a potem zapłacić większe pieniądze. Teraz jest duże prawdopodobieństwo, że pożałowałbyś tak wydanych pieniędzy.

  9. Dzięki za odpowiedź i sorry za taki rozrzut czasowy :)

     

    Mnie się pomysły podobają, brzmienie trochę drażni. Czy to jest jakiś 200-megowy soundfont do Guitar Pro czy większa biblioteka?

     

    Może jeszcze mała rada jeśli pozwolisz - mix powinien być trochę bardziej zróżnicowany, pokazywać więcej odcieni i stylów muzycznych w których się poruszasz, takie mam przynajmniej wrażenie.

     

    Pozdrówki! :)

    Brzmieniowo faktycznie leżę. Przedewszystkim nad tym teraz pracuję. Co do biblioteki to EWQL tyle, że "suche" sample (nie majstrowałem przy nich co pewnie słychać). Dzięki za radę dotyczącą mixu- wezmę ją sobie do serca.

     

    Brzmienie faktycznie wkurzające. Szczerze powiedziawszy, podobała mi się tylko ta trzecia (chyba) muzyczka (chodzi o taką jakby bojową) i ta ostatnia. Jedne instrumenty się zbyt wybijają wśród drugich. Poza tym, słychać lekki niedobór wiedzy typowo muzycznej. I ogólnie wszystko brzmi trochę łyso. No ale pracuj, to może wyjdziesz na dobrego muzyka

    Dzięki wielkie za komentarz. Jeżeli chodzi o wiedzę muzyczną to delikatnie mówiąc nie jest imponująca. No, ale dorwałem się do fajnego opracowania Korsakowa więc miejmy nadzieję, że pójdzie w dobrym kierunku ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...