Problem z Windowsem...

[GladiusX]

Siemka... Właściwie to nie moja sprawa bo ja już w 100% korzystam z linuxa, ale sąsiad (nie, nie ten co z konsolką... DEBIL xD) Ma problem z windowsem... Resetuje mu się, nie włącza, NIE DZIAŁA SYSTEM AWARYJNY... Ani ja ani sąsiad ani ktokolwiek bliski nie ma windowsa bo wiem ze wtedy R-Napraw i powinno być po sprawie... Ale tu jest inaczej... Próbowałem przez nortona Systemworks (który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł) można go nazwać botowalnym ponieważ działa bez instalacji na windowsie (wkładam i działam) Po godzinnej analizie i rzekomej naprawie niby wszystko wporzo... Rebotujemy i tu ponownie ZONK... SYSTEM DLAEJ NIE DZIAŁA... Ktoś wie może jak to naprawić? Bo jak już mówiłem niemamy windowsa.. Da się go jescze jakoś podnieść? Jakimś botowalnym oprogramowaniem? Dzięki za odpowiedź!

[GMTraker]

sąsiad ma problem z windowsem...

Ani ja ani sąsiad ani ktokolwiek bliski nie ma windowsa

Jak można mieć problem z czymś czego nie ma :D

A tak na serio, podaj więcej szczegółów

[Marmot]

bo wiem ze wtedy R-Napraw i powinno być po sprawie

Nie prawda, to wymaga więcej pracy i jakiegokolwiek pojęcia o DOSie.