to u nas na fizyce miałam takiego pecha że akurat babka mnie zapytała i sie pyta:
-Co jest przykładem przewodnika elektrycznego ?
(kumpela mi pokazuje to coś metalowe od krzesła, bo chodziło o metal a ja) :
- Krzesło !
Cała klasa w brecht. Kumpel sie aż popłakał ze śmiechu xdd
Na matmie:
pani od matmy :
- Proszę państwa nie oszukujmy sie ! Czy musimy sie oszukiwać Patryku ?
(Patryk z powagą)
-Ja sie proszę pani całe życie oszukuje!
Na wosie:
Babka zapomniałą jednej daty i powiedziała że na następnej lekcji nam napisze... po 10 minutach :
-Dlaczego wam nie napisałam tej daty ?!
po 10 sekundach
-Aha bo zapomniałam...
Na religii :
3 kumpele od nas z klasy zwiały i ksiądz:
-Gdzie Hanka ?
-Poszła do sklepiku
-A gdzie Paulina
-Poszła po krede
-A Sylwia?
-Poszła gąbke wymoczyć
I "książę" tak go nazywamy sie na to nabrał xdd
Edit:
Dzisiaj na religii :
-Proszę księdza i trzeba zapłać żeby mieć bierzmowanie za darmo ?