Skocz do zawartości

checkpoint - 2021


Chell

Rekomendowane odpowiedzi

  • Filar Społeczności

siema,

mamy na forum ludzi, którzy pracowali nad Cyberpunkiem 2077, którzy są CTO azjatyckich software housów, którzy kończą technika, którzy wystawiają swoją sztukę w galeriach, i którzy mają 6 dziecko w drodze. pytam więc z ciekawości (i trochę w ramach testu czy w ogóle ktoś coś jeszcze napisze na forum, bo nie ma pytania na które łatwiej odpowiedzieć niż "co u Ciebie") - jak tam życie, gmclanowiczu? czym się zajmujesz, jak to się ma do Twoich planów sprzed 3 lat, i gdzie widzisz siebie za kolejne 3 lata? dobre to życie, czy takie se?

zaczynajcie, ja się wtopię w tłum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

Na szczęście nie mam 6 w drodze :P Ale niezmienienie od czasu powrotu ze smutnej Szkocji która zdołowała mnie nieco za szybko, siedzę nad sklepami internetowymi w Magento, popołudnia wypełniając pisaniem o grach (co w sumie ma też niewielką audiencję, ale jakąś tam ma), tworzeniem gier i graniem w gry (w czasie pandemii poszedłem w planszówki z trybem Solo).

Więc nic nie ma się tak jak miałem w planach 3 lata temu, a za 3 lata widzę się w basenie wypełnionym jednodolarówkami, bo tyle zarobię na tworzeniu gier :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę w Krakowie gdzie pracuję w studiu animacji na stanowisku animatora postaci 2d. Dzieci nie mam ale niebawem planuję zainwestować w pierścionek więc prawdopodobnie w ciągu kolejnych 3 lat pójdzie to w tym kierunku :D 
W wolnym czasie bawię się w robienie gierek w game makerze, granie na gitarce czy malowanie obrazów. Co ciekawe z wiekiem nudzi mnie coraz bardziej granie w gry a robienie fascynuje coraz bardziej. 3 lata temu myślałem że oprę przyszłość bardziej o robienie gier ale ciężko jest gry kończyć więc póki co pracuję u kogoś :P Ogólnie jest fajnie.. poza tym że pandemia i nie można iść na karaoke i piwo lane :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w Bolesławcu na dolnym Śląsku , wciąż się uczę , miałem kilka lat przerwy od Game Makera , jednak jak już siedzę w domu to albo coś obejrzę na netflix albo w coś zagram lub też właśnie popracuje nad własnym projektem , pomyśle co by tutaj poprawić , nie raz jest tak że wyobrazam sobie jak by coś mogło wyglądać i staram się tak dodać to do mojej produkcji , 27 lat za mną , powoli czas myśleć nad szukaniem partnerki i założeniem rodziny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednio pracowałem jako administrator mainframe (systemy IBM), a teraz od niecałego roku pracuję w duńskim software house jako programista cobol. Może "studencki ja" nie tak to sobie wyobrażał, ale "trzylatatemu ja" zawsze chciał pójść w development więc plan się jako tako powiódł :). No i mogę pracować w tym mitycznym scrumie i doszlifować angielski (i duński xD). Sprawy sercowe też idą w dobrym kierunku. ;)

Za jakieś trzy lata myślę, że będę ogarniał też współczesne backendy/frontendy, gdyż zajmuję się dość wąską specjalizacją, która będzie myślę na przestrzeni najbliższych 10 lat wygasać i trzeba się będzie dostosować do nowych realiów. A, no i może w końcu zrobię jakąś grę wartą pokazania. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

@gnysek i tak dobrze że będziesz sprzedawać w dolcach, basen wypełniony pięciozłotówkami byłby dużo mniej wygodny. a propos planszówek solo - ogarniałeś może gry Grotwórcy? to ktoś z gmclanu, Ignatus jeśli dobrze pamiętam. side note - co miesiąc wchodzę na ps-plusa obczaić jakie darmówki rzucili, i po aktywności community widzę że serwis się broni ?
@Adriann studio animacji brzmi kozacko, co tam generalnie realizujecie? pewnie głównie jakieś marketingowe spoty, czy może czasem rzucą jakiś duży projekt pt. "róbcie nam przez pół roku animacje do gierki"? i powodzenia z pierścionkiem ?
@dyzmek jestem pod wielkim wrażeniem Twojego zapału do ciągnięcia kolejnych iteracji Seida, to z pewnością jeden z rozpoznawalniejszych projektów wśród gmclanowiczy :D pracuj dalej, jak za 10 lat wypuścisz VRowego Seida 12 to z wielką nostalgią pyknę
@tramur łoo, brzmi jak spełnienie developerskiego snu. cobol nie wygląda na najprzyjemniejszą technologię, not gonna lie, ale $$$ w tym musi być potężne. Jak to jest z pracą za granicą, opłaca się, czy nie? Z jednej strony oczywiście że na PLNy się to zupełnie inaczej przelicza, ale z drugiej strony w Polsce programista zarobi wielokrotność tego co kasjerka znająca kod na kajzerkę, za granicą podobno już ta różnica się spłaszcza. Ergo jeżeli żyjesz tam to nie aż na takim wypasie, a jeżeli żyjesz tu to (znów podobno) masę siana gubisz rozliczając je


u mnie leci, zaraz stukną mi 3 lata w software housie. Pracuję na backendzie, głównie Symfony, ale od roku siedzę nad projektem pisanym Lumenie. Piszę głównie API do rozległych systemy affiliate marketingowych, czasem tylko wskoczy jakiś mniejszy projekt na rozluźnienie. Trochę zaczyna mnie nudzić web development, każdy sprint sprowadza się do zrobienia trzech tabelek, relacji, CRUDa i zmiany logiki jakiegoś endpointa. Pół roku temu dostałem propozycję z małej firmy przejść do nich na stanowisko technicznego bożyszcza, bo chcieli skumać co to są te gity i dockery. Dotarło do mnie wtedy, że nie chcę klepać kodu całe życie, i czas zacząć myśleć o jakichś bardziej liderskich rolach - poszedłem więc na rozmowę w pracy powiedzieć że raczej się żegnamy bo struktura firmy mi za dużego pola do popisu w tej dziedzinie nie zostawia, ale mnie bardzo pozytywnie zaskoczyli i od tego pół roku mnie kształcą na biznesowo/technicznego team leadera.

poza tym 4 semestr studiów zaocznych na polibudzie. Z jednej strony fajnie, bo muszę z tego tytułu klepać jakieś niskopoziomowe softy do robotów, openglowe gierki, itp itd, rzeczy których sam bym nigdy nie spróbował a są mega ciekawe, a z drugiej lipa bo każdy taki projekt w końcu rozbija się o to, że w weekendy jest stanowczo za mało czasu żeby w taki projekt się zaangażować w 100%.

prywatnie też git, od półtora roku mieszkam na wynajmie z dziewczyną, a 2 tygodnie temu kupiliśmy rough collie ? tu sytuacja bardzo stabilna i bardzo fajna, ale na dalsze angaże przyjdzie czas z końcem studiów, jak już ukulamy trochę kasy

3 lata temu wyobrażałem sobie że będę na tym etapie programistycznym wymiataczem, no i w sumie jestem niezły w te backendowe klocki, ale w tej branży programowanie nie daje mi nic a nic funu. za 3 lata mam nadzieję być tym team leaderem, a życiowo to już byłby dobry moment na jakieś własne mieszkanko w Poznaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Chell napisał:


@tramur łoo, brzmi jak spełnienie developerskiego snu. cobol nie wygląda na najprzyjemniejszą technologię, not gonna lie, ale $$$ w tym musi być potężne. Jak to jest z pracą za granicą, opłaca się, czy nie? Z jednej strony oczywiście że na PLNy się to zupełnie inaczej przelicza, ale z drugiej strony w Polsce programista zarobi wielokrotność tego co kasjerka znająca kod na kajzerkę, za granicą podobno już ta różnica się spłaszcza. Ergo jeżeli żyjesz tam to nie aż na takim wypasie, a jeżeli żyjesz tu to (znów podobno) masę siana gubisz rozliczając je
 

Ech, zapomniałem wspomnieć, że wcale nie przeniosłem się do Danii :D. Ze względu na kowid to robię zdalnie z Rzeszowa :P (normalnie pracowałbym z Warszawy z delegacjami do Danii co kwartał). I rozliczam się w złotówkach przez agencję na kontrakcie, ale fakt, przy moim doświadczeniu nie zarobiłbym tyle ile obecnie, gdybym siedział w nowszych technologiach (w sumie crud to crud - nieważne w jakim języku pisany ;p).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chell napisał:


@Adriann studio animacji brzmi kozacko, co tam generalnie realizujecie? pewnie głównie jakieś marketingowe spoty, czy może czasem rzucą jakiś duży projekt pt. "róbcie nam przez pół roku animacje do gierki"? i powodzenia z pierścionkiem ?

Bardzo bardzo różne rzeczy, głównie edukacyjne:) A to jakiś teledysk do piosenki o misiach dla malutkich dzieci, a to jakaś aplikacja o kornikach drukarzach dla muzeum a to kilka animacji dla jakiejś firmy robiącej gierki( np robiłem kilka animacji do gry 60 sekund)
Co tam jeszcze..
Czasem trafi się maskotka jakiejś firmy czy 4 sezony serialu na płytkę do książki uczącej angielskiego, takie tam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Obroniłem w zeszłym roku doktorat z fizyki, za miesiąc zaczynam pracę na UW, obecnie (po raz pierwszy w życiu) szukam mieszkania do wynajęcia... szukam też dziewczyny, także po raz pierwszy w życiu.

3 lata temu jeszcze nawet nie myślałem o tym, co będę dziś robił, po prostu płynąłem z prądem... Za 3 lata marzyłoby mi się założenie z kimś rodziny, rozwój kariery.

Mam przy tym sto innych ambicji, chciałbym nauczyć się języka japońskiego na przykład, albo rysowania - niekoniecznie na level master, wystarczy, żebym umiał dla satysfakcji skrobnąć coś fajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy
9 minut temu, Korodzik napisał:

szukam też dziewczyny

Najlepsze jest to, że jak się pierwszą znajduje, to następuje zwolnienie blokady i wtedy nagle nie ma problemu i jest pełno chętnych :P Ja w pewnym momencie miałem 5 w ciągu roku, tak szalałem! Tylko za studentki się nie bierz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
3 godziny temu, Adriann napisał:

Bardzo bardzo różne rzeczy, głównie edukacyjne:) A to jakiś teledysk do piosenki o misiach dla malutkich dzieci, a to jakaś aplikacja o kornikach drukarzach dla muzeum a to kilka animacji dla jakiejś firmy robiącej gierki( np robiłem kilka animacji do gry 60 sekund)
Co tam jeszcze..
Czasem trafi się maskotka jakiejś firmy czy 4 sezony serialu na płytkę do książki uczącej angielskiego, takie tam :P

jaa, ale sztos :D aplikacja o kornikach drukarzach brzmi stanowczo najlepiej. a 60 seconds swoją droga robiło znajome studio, także malutki ten świat 

 

10 minut temu, Korodzik napisał:

Obroniłem w zeszłym roku doktorat z fizyki, za miesiąc zaczynam pracę na UW, obecnie (po raz pierwszy w życiu) szukam mieszkania do wynajęcia... szukam też dziewczyny, także po raz pierwszy w życiu.

3 lata temu jeszcze nawet nie myślałem o tym, co będę dziś robił, po prostu płynąłem z prądem... Za 3 lata marzyłoby mi się założenie z kimś rodziny, rozwój kariery.

Mam przy tym sto innych ambicji, chciałbym nauczyć się języka japońskiego na przykład, albo rysowania - niekoniecznie na level master, wystarczy, żebym umiał dla satysfakcji skrobnąć coś fajnego.

omg, podoba mi się jakie rzeczy w tym temacie są zupełnie casualowo rzucane :D gratulacje doktoratu i pracy na UW, jest się czym chwalić. trzymam kciuki za poszukiwania, na doktora na pewno coś wyrwiesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

@Sutikku Ja pisałem z informatyki. Dostałem zadanie napisania makra w excelu, to wyłączyłem komputer i podziękowałem (wcześniej coś tam w Delphi zrobiłem). Tydzień wcześniej dostałem robotę w QA i pisałem testy w Ruby, facet co mnie zatrudniał w dość dużej firmie, bo z 50 osób, powiedział, ze w tak młodym wieku jest pod wrażeniem moich umiejętności i ze będą ze mnie ludzie. Najlepszy był bodaj drugi tydzień pracy, gdy przyszedł do mnie kierownik jednego działu i mówi "Ty znasz PHP, pomóż mi" i koleś faktycznie podstaw nie znał (bo pisali w Ruby), jak mu pomogłem to na koniec powiedział "wow, marnujesz się w QA". Miesiąc później wielki kontrakt stracili i trzeba było zwolnić połowę firmy i mnie zostawili na miesiąc, bo miał być jakiś kolejny kontrakt, a miałem najlepszą wiedzę w QA mimo, że pracowałem najkrócej. Ani razu nikt nie pytał o maturę :D
Chciałem wiec też olać studia, ale niestety jest pewien problem - są firmy, które faktycznie nie patrzą na wykształcenie tylko na wiedzę i zatrudnią bez problemu i to są firmy generalnie z lepszym klimatem do pracy, ale jak już będziesz miał dom, rodzinę itd. nie możesz sobie pozwolić zmieniając pracę czekać na takiego pracodawcę, a część korpo niestety wymaga papierka, ze studiowałeś w danym kierunku, nawet jak nie miałeś danego języka programowania na studiach. Na maturę z IT niestety nikt nie patrzy, ja miałem z niej 20 punktów, a nawet na Uniwersytet Gdański na IT mi się nie liczyła, tylko matma :D Więc, jako ktoś, kto skończył studia 10 lat temu - zalecam zrobić chociaż inżyniera/licencjat, zwłaszcza, że niewielka część firm uzależnia pensję od wykształcenia. Co ciekawe, rozróżniają tylko studia i wyższe, więc te 3 lata studiów generalnie dają naprawdę wiele i zostawiają otwarte 99% drzwi, podczas gdy sama matura pewnie z 70%.

 

Jako starszy kolega zalecam więc spróbowanie przez jakiś czas studiów - ja i tak od drugiego roku znów pracowałem i teraz już 11 rok z tymi ludźmi robię, tak sobie cenię. Poza tym, życie studenckie jest fajne i można poznać fajnych ludzi :) No i robotę znaleźć, ja dwóm osobom załatwiłem pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gnysek dzięki za rady w tym kierunku, ta matura z informatyki to raczej furtka gdyby się okazało, że nie mogę znaleźć tak szybko pracy i jednak studia by się przydały. Zdania są mocno podzielone, jedni powiedzą żeby studiować, inni - że coraz mniej patrzą na papier i trzeba coś umieć. Może pora stworzyć jakiś certyfikat do uzyskania na GMCLANie, żeby wpisać do CV? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

trzymam kciuki za maturę ?

tez sceptycznie podchodziłem do studiów, ale dziewczyna mi uświadomiła, ze jest jednak różnica między ludźmi po studiach a ludźmi którzy je olali. jezu, nie dało się tego napisać tak, żeby nie zabrzmieć jak dupek :D ale cały czas utwierdzam się w przekonaniu, ze coś w tym jest - podejście „po co mi ten papierek” czasem potrafi wyjść z człowieka. jasne, sam raczej tylko odbębniam lwia czesc tych studiów, ale sam fakt docenienia papierka jako czegoś co w jakimś stopniu świadczy o człowieku to był dla mnie najlepszy motywator.

na marginesie - jeżeli tak jak ja nie angażujesz się za bardzo w studia, to to nie jest żadne społeczne przeżycie, raczej tylko harówa w trakcie sesji, no ale i tak worth it

 

a jak chcesz pracować to studia zaoczne w tym nic a nic nie przeszkadzają, ja pracuje dłużej niż studiuje i skutecznie nabijam tego expa na którym Ci pewnie (słusznie) zależy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem Uzjel. Prawie 10 lat temu skończyłem technikum informatyczne ze specjalizacją "bazy danych". Mam maturę (bez informatyki) i tytuł technika (kiedyś były prostsze te egzaminy, teraz podobno jest trudniej). Nie poszedłem na studia, zrobiłem sobie rok przerwy. W tym czasie grzebałem coś przy gierkach, ale wszystko poszło do szuflady. Później szef firmy, w której robiłem praktyki w technikum, przypomniał sobie o mnie i "miał zadanie dla mnie". W małym software housie zdobyłem doświadczenie z zakresu programowania, testów, analizy biznesowej i systemowej, no i user experience. Aktualnie pracuję dla PZU jako Senior UX Designer, mam ponad 7 lat doświadczenia w komercyjnych projektach (Warta, mBank, Veolia, BIK). Kierowałem zespołami developerskimi, byłem liderem obszaru analizy, ogarniałem Scruma, pracowałem z różnymi grupami klientów. Mam swój kurs na Udemy z projektowania UI, który okazał się bestsellerem. Prowadziłem też kiedyś sporo warsztatów dla dzieci z Game Makera, pewnie będzie z 1000 dzieciaków. Myślę, żeby do tego wrócić.

 

Kontynuując wątek studiów, to poszedłem na nie w między czasie, ale po roku rzuciłem - miałem już za dużo doświadczenia i nie widziałem w tym sensu. Na dziś nie żałuję, że tak zrobiłem, ale co będzie kiedyś to nie wiem. @Sutikku powodzenia na maturze :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy
23 minuty temu, Uzjel napisał:

Myślę, żeby do tego wrócić.

To wiem, kto pierwszy dostanie kursy GMowe na google drive do podejrzenia i dodania od siebie czego zapomniałem :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojoj. Właśnie sobie uświadomiłem, że 3 lata temu robiłem to samo co teraz. Od prawie 5 lat siedzę w Szczecinie gdzie się przeprowadziłem za pracą i tak sobie pracuję. Jako tester automatyczny PrZy GrAcH. Z testerów mam największy staż w projekcie, a drugi największy na 650 osobową firmę. Jako że firma używa własnego silnika do gier to ja rozwijam nasz własny framework do testów. A jako że zwolniło się teraz kilka osób naraz to muszę tymczasowo przejąć obowiązki testera manualnego w teamie więc robię to samo co 3 lata temu.

 

Przez ostatnie kilka lat, po godzinach, pracowałem głównie nad 4 gramy. 3 mobilki z gatunku idle i "2 Guys 1 Gun" które było designowane na Ouya. Czego wielce żałuję, bo mam teraz do przerobienia zbyt wiele. 2g1g leży głęboko w szufladzie i tylko pęcznieje DD gdy uda mi się wpaść na coś nowego co połączy zaplanowane akty gry w spójną całość. Mobilki ciągle są rozwijane i żadna nie zobaczyła światła, bo je polishuję, balansuję i zbieram kasę na release.

 

Temat szkoły i matury poruszyliście? Nie przydaje się wcale. Jedynie pytają o nią w ankietach w internecie. ? A skończyłem technikum informatyczne o specjalizacji sieci komputerowe. Maturę pisałem dla jaj, z czego tylko czułem się na siłach. Informatyka, rozszerzona Matma, geografia, biologia. Do niczego się nie przygotowywałem. Próbowali mi zabronić, ale system nie kara za zbyt wiele matur napisanych. Nawet niezdanych. A zaliczyłem wszystko. Na studia nie szedłem, bo po co? 2 Lata temu miałem ofertę prowadzić zajęcia na uczelni wyższej. lol

 

W życiu prywatnym 10/10. Tutaj poznałem świetną dziewczynę. Mieszkamy razem od drugiego miesiąca znajomości. Teraz siedzi za moimi plecami i razem za mną zdalnie pracuje w tej samej firmie. 3 razy zmienialiśmy mieszkania już. Teraz mieszkamy w świetnej okolicy, mamy 2 koty i w przyszłym tygodniu mamy zaczynać kurs prawa jazdy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Wykształcenie: Inżynier - Studia informatyczne zaoczne, ukończone w Poznaniu na prywatnej uczelni. Poszedłem w zasadzie dla własnej satysfakcji, już dawno będąc dorosłym i pracując w IT. Nie żałuję i uważam, że warto. W programowaniu wymiatałem na roku. :P Myślałem o magistrze i później doktorze, ale niestety zarzuciłem pomysł. Teraz już dla mnie trochę za późno. Dlatego @Korodzik szczere gratulacje za uzyskanie tytułu doktora. Zawsze mam szacunek dla osób idących w naukę, gdzie często w sferze komercyjnej z mniejszym nakładem pracy zarobiliby więcej. W życiu nie liczą się tylko pieniądze. Najbardziej żałuję nieukończonych za młodu pierwszych studiów dziennych z ekonomii i zarządzania. 4 lata psu w ****

 

Praca chronologicznie: Grafik DTP, Programista full stack, Administrator, Programista backendu, potem fullstack, aktualnie przerzuciłem się już tylko na Frontend. Preferuję pracę długoterminową przy jednym dużym projekcie i rozwijanie go o funkcjonalności, moduły, refaktory itd. Nie chciałbym pracować w software housach czy stawiać sklepy. To nie dla mnie. Jestem zadowolony ze swojej pracy, czasem jeszcze robię projekty poboczne dla firm, ale od tego odchodzę, bo szkoda mi mojego czasu.

 

Życie prywatne: Tutaj nie będę się rozpisywał, bo to moja prywatna sprawa w sumie. Żona, dziecko, kolejne w drodze, that's all.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plany sprzed 3 lat? Nie pamiętam :D Obecnie: od dwóch lat jestem backend developerem, od grudnia siedzę w Magento 2, nawet dorobiłem się certyfikatu Adobe, z następnym lecę jakoś w wakacje bo w planach mam ogarnięcie też tych frontendowych i mieć piękny z napisem fullstack xD W tamtym roku klepnąłem sobie także certyfikaty z Pimcore także branża e-commerce mnie trochę bardziej wciągnęła niż myślałem :) Za 3 lata? Zapewne team leader, choć z moim łbem do ogarniania wszystkiego w ekspresowym tempie to się jeszcze w tym roku wyrobie o ile będzie tyle czasu na naukę co mam teraz, chyba że się znudzi to odkurzę C# i pójdę dalej w gamedev :)

 

@Ranmus to chyba zależy od software houseu, ja mam kilka swoich większych projektów więc nie ma aż takiego skakania że trochę tu czy trochę tu. Owszem zdarza się praca przy innych, ale u mnie wygląda to tak że albo temat jest grubszy i lepiej jak do tego siada ktoś z wiedzą i doświadczeniem albo pomagam juniorom :) Ale tu się zgodzę, też preferuję pracę przy jednym projekcie bo jak się pilnuje wszystkiego od początku do końca to nie trzeba rzeźbić w gównie :) Odkąd zacząłem zawodowo klepać w phpie to zgadzam się z stwierdzeniem że 3/4 programistów od phpa jest totalnie chu**wych xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • Filar Społeczności

też się znowu odbiję, bo trochę się działo w tym kwartale - jesteśmy na wykończeniu projektu któremu od półtora miesiąca tech leaduje, idzie doskonale (a backend jest na tyle elegancki, ze będziemy go odzierać z warstwy biznesowej i robić z niego nowego firmowego core'a), więc od września podwycha, a wczoraj się zaręczyłem :red_bandana:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

Uuu, poważne rzeczy :P Mi wczoraj strzeliło 5 lat od kiedy wprowadziłem się do obecnego domu, co oznacza, że zostało mi jeszcze 19,5 roku kredytu (taka ciekawostka - GMCLAN ma 19,5 roku :D). Na szczęście chyba nie będzie tak źle, bo mam szansę przenieść się do większego lokum i tam zbudować sobie geekowy pokój (bo będzie aż tyle pokoi), więc przy okazji checkpointu za rok mam nadzieję nadawać już z oazy nerdostwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...