Skocz do zawartości

Szkoła - nowa, czy "Z tradycjami"


MaxGaming

Rekomendowane odpowiedzi

Siemanko. Moje problemy come back. Mianowicie, wybrałem "łatwiejszą opcję", tylko teraz. Dowiedziałem się dosłownie przed chwilą, że jest nowa opcja - szkołą była jeszcze dwa lata temu prywatna, teraz jest drugi rok publiczna. Z tego względu jest to swoisty "no name", bo nikt kogo znam o niej nie słyszał(oprócz tej jednej osoby która mi dzisiaj o niej powiedziała - on chce tam iść). Więc... Co sądzicie? Szkołą, która przestał być prywatna to dobra opcja? Co mogę się spodziewać po takiej szkole? Chodzi o to, że czym łatwiejsza tym lepiej, ale od strony teoretycznie - z jednej strony chce mieć jak najwięcej wolnego czasu i dawać jakoś radę, jako, że wybitnym uczniem nie jestem, a z drugiej strony lubię informatykę samą w sobie i chciałbym jak najwięcej się nauczyć tego co mnie interesuje. Ale czy taka szkołą, w której jeszcze(za czasów publiczności - o ile mogę tego słowa w ten sposób użyć) nie było matury, to dobry pomysł? Raz, że nic o niej nie wiadomo, dwa, ze nie wiadomo czy do matury przygotuje dobrze :/ Czy taka loteria to dobra opcja? Czy znacie jakieś szkoły, które przekształciły się z privu na public? I jak to w nich wygląda? Ew. co domniemacie?

 

Muszę w sumie na wczoraj jak coś podjąć decyzje, bo jest jedno wolne miejsce tylko. Mam też do tej szkoły bliżej tak BTW..

Chodzi o TEB Radom(do nie dawna prywatna) i Energetyk Radom(dobrze znana w mieście szkoła).

 

W TEB jest jeszcze taka opcja, że są dupy, a w Energetyku nie, bo na TEB jest m.in.: hotelarstwo :DD

 

Pytanie zadaje tutaj, bo większość z Was kończyło jakieś szkoły/uczy się/albo zna kogoś kto kończył/uczył się. Więc macie większe doświadczenie. A dla mnie i moich znajomych taka szkoła to nowość, bo mało powstaje nowych szkół, a jeszcze mniej przekształca się w public, a każdy raczej wybiera szkoły. które są od dawna.

 

TEB to jakaś sieć szkół prywatnych. Jest ich ponoć ponad 40 w PL, Ale ten odział przekształcił się w public jak już mówiłem

 

Podpowiecie coś? :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Sam się z tym borykam, ale w sumie jedyne co się liczy, to matury i prawdę mówiąc jeżeli nie pójdziesz do szanowanej placówki z bagażem doświadczeń to i tak chujowo je napiszesz, chyba że pójdziesz na korki, co zrobił mój brat, siostra i co zrobię ja. Także szkoła na poziomie licealnym aż takiego znaczenia nie ma z tego co się orientuję, najważniejsze jest by uczyć się do matur w dużej mierze na własną rękę, a tak poza tym kieruj się bardziej doborowym towarzystwem przy wyborze szkoły, bo od tego zależne jest samopoczucie, a co za tym idzie chęć do nauki, której potrzebować będziemy co niemiara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

No oczywiście to zależne od ucznia, ale taki uczeń domyślny nie napisze dobrze matur ucząc się jedynie w szkole, chyba że to szkoła elitarna, dlatego potrzebuje korków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi :)

Słuchajcie: obejrzałem szkołę i jest... nietypowa. W całym budynku szkoły jest ok.10 pomieszczeń w tym sekretariat, pracownia dla osób z kierunku medycyny(sam się zdziwiłem, że są takie w technikum), komputerowa i inne zawodowe. W dodatku sale są dość małe. Moja gimbaza byłą mała, ale to już jest masakra xD Są tylko dwie klasy na roku(1 z fryzrejstwa i 1 z infy w tym roku) i 2 z poprzedniego roku. Klasy po 20 osób, więc na wielu lekcjach jak Polski itp. mamy łączone z klasą fryzjerską(prawie same laski :D). Korytarze tu nie istnieją właściwie. Są to tak małe "tunele", że nie ma nawet gdzie na przerwie usiąść. Pracownia komputerowa tylko jedna, wiem tyle co zdążyłem zerknąć to miały naklejkę I5. Domyślam się(i z tego co dyrektorka mówiła) to z tej szkoły trzeba się postarać, żeby wylecieć :P Ale nie wiem, czy to dobrze bo z jednej się rozleniwię jeszcze bardziej i maturę zawalę, a drugiej mam więcej czasu na naukę we własnym zakresie(korki do matury, czy samodzielne ogarniania chociażby programowania). Ale szkoła jest wybitnie mała. Nie wiem co mam myśleć. Czy iść trochę na skrótu(ze względu na poziom wymagany ode mnie w tej sql) i do udziwnionej szkoły, czy do "normalnej" jak każdy. Bo to jest w sumie prywatna, ale z papieramy na nauczanie z państwowej kasy. A może przez to więcej się nauczę, bo mało uczniów itp.? Aha i przy tak małej liczbie uczniów, małej szkole, ilości kamer i ochrony to tam nic się nie odwali :( W gimbazie odwalaliśmy różne rzeczy i nie było nudno. Często zjarany chodziłem na lekcje, ale przy tak dużej ilości uczniów nikt nie widział/nie zwracał uwagi na różne incydenty, a tutaj pewnie będzie 4 lata zamuły. Plus pewnie w tak zamulonej szkole będą sami zamuleni ludzie. Dyrektorka zepewnia że szkoła się dopiero rozwija bo od 2 lat uczą ponadgimnazjalnie, ale od 8 uczą wieczorowo dorosłych. Co myślicie? #Ale są dupy! xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wcześniej idz tam gdzie są laski.. Widać, że masz chęci więc dasz sobie nawet sam radę, jeśli idziesz na coś typu infa to bzdury typu chemia możesz sobie olać więc jeśli będą prostsze to tym lepiej.. skupisz się na tym co trzeba. Poza tym serio możesz się po półroczu przepisać jak się nie spodoba. To nie harry potter ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będą miejsca :D Tylko mówię, ta szkoła jest bardzo mała - kiedy mi to powiedział kumpel to myślę luzik, ale jak to zobaczyłem to xD Serio, to wygląda bardziej jak ośrodek nauki jazdy, a nawet niektóre są większe nie jak szkołą :D A chodzi właśnie, że ja muszę od czasu do czasu coś odwalić, bo mi odpierdala 4 lata siedzieć na dupie. A w tak małej szkole jest to, że od razu wiadomo kto xD A poza tym ściągać trudniej ;p Ale może lepiej mnie nauczą, chociaż jak mówicie - jestem świadom, że matura to kwestia mojego nastawienia, bo o zawodowe egzaminy się nawet nie martwię :D Z chęcią się tego nauczę ;) Tylko mówię, ta szkoła jest na tyle nie typowa, że nie wiem czy to trochę nie przekombinowane. Ale chyba macie rację. W sumie to tam może poznam kogoś ciekawego do melanżu itp., ale nie ma dup, więc dupa, że tak powiem ;p Dobra, dzięki wielkie Wam :)

Ale trochę śmiesznie będzie jak ktoś będzie pytał: "Gdzie się uczysz?" "W TEBie" "Nie kojarzę" "Bo ma 20m2" xD

A co do dup to do technikum na fryzjerstwo z reguły te najmądrzejsze i najładniejsze nie chodzą xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GMClany, bo googluje i ciężko coś znaleźć. Jak sprawdzić niezależnie od szkoły fakt posiadanie odpowiednich dokumentów do nauczania? Jest jakaś strona rządowa może, w jakiś urzędzie etc.? Bo wiadomo, strona może mi jakieś okazać lewe papiery, a chce mieć pewność. Trochę podejrzane jest, że mimo tak małego rozmiaru(i m.in: braku sali gimnastycznej/boiska etc.) naucza teoretycznie w tylu sferach(technikum - prywatne, publiczne, zaoczne, szkoły policealne...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...