Skocz do zawartości

Życie z robienia gier indie? Jak?


Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post tutaj, a więc: cześć wszystkim. Ostatnio trochę błądzę po internecie czytając o grach i tak się dowiedziałem, że w tych "strasznych kreatorach gier" to całkiem znane tytuły powstają. Ja pierwszy raz zetknąłem się z tym programem chyba z 10 lat temu i mało ogarniając myślałem, że można tam robić tylko platformówki z gotowych sprite'ów i te programy służą raczej do zabawy. Teraz zacząłem bawić się w Stencylu i GMS i widzę, że to całkiem mocne narzędzia.

 

Przerwałem studia i niezbyt mi odpowiada perspektywa pracy za 1200 zł w sklepie, albo po 12 godzin dziennie w magazynach. Zastanawiam się jak to jest z grami indie. Na pewno to jest coś co sprawiałoby mi przyjemność, ale czy trudno zrobić z tego sposób na życie? Czy średnia zarobów to jest dobry wskaźnik czy raczej gra zarobi, albo 50k$, albo nic? Najlepiej jakby użytkownicy mówili tu o sobie, czy znajomych, no ale rozumiem jeżeli ktoś nie chce o tym mówić to może doda inną ciekawostkę. Wiem, ze są przypadki jak "Flappy bird" gdzie gra robiona 3 dni zarabia 50 tysięcy USD dziennie, ale myślę raczej o mniejszym sukcesie niż taka "wygrana w lotto". Szukałem stron po angielsku w tym temacie, ale historie jednego faceta chyba nie są zbyt miarodajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z boku może i wygląda to wszystko tak ładnie i pięknie ale w rzeczywistości to musisz mieć dobry pomysł i się na tym znać. Talent też nie zawadzi, no i do tego musisz mieć jakiś kapitał początkowy to będzie jakieś 1500 zł (koszt kupna oprogramowania i wprowadzenia gry do marketu czy też na steama), a i jeszcze musisz mieć trochę farta. Mi niestety nie było dane mieć wszystkich tych rzeczy na raz więc milionerem nie jestem. :)

 

A tak BTW jak nastawisz się na zysk to nic nie osiągniesz i nawet jeśli zdecydujesz się tworzyć gry to i tak musisz iść do normalnej pracy bo w czasie tworzenia musisz z czegoś żyć. Pamiętaj że developerów indie jest setki tysięcy, a gry indie które osiągnęły sukces można zliczyć na palcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze młody jestem i powiem tyle. Grę robiłem licząc sam czas ze 2-3 tygodnie i to głównie siedzenie nad grafiką i eliminowanie błędów. To była moja pierwsza wydana gra i pierwsza na androida, a zrobiłem to bez kapitału początkowego, ale tylko dlatego, że pomógł mi szmalu. Gra już jest wstawiona chyba od dwóch miesięcy i w tym czasie zarobiłem 3.56zł, a żeby wypłacić potrzeba jeszcze 296.44zł. Rozreklamowałem ją dosyć dobrze, choć ciężko, aby taki onet czy inne zwracały uwagę na jedną grę z wielu. Jednak nie poddaję się, bo wiem, że nie miałem dobrego pomysłu, zresztą z reklamą też nie było najlepiej. Ja powiem tak: przede wszystkim trzeba mieć zapał. Jest on potrzebny do reklamowania gry zawsze i wszędzie, wcześniej nie przestawania nad nią prac itp. Po drugie to jest najtrudniejsze: pomysł. Musi być on taki, abyś umiał go wykonać, był innowacyjny i sam się reklamował, a na dodatek, aby jego tworzenie sprawiało przyjemność. Trzecie to chyba najłatwiejsze - grę zaprogramować. A czwarte to stworzyć grafikę i oprawę dźwiękową. Proces wygląda tak: najpierw pomysł, potem programowanie i design, następnie grafikę i oprawę dźwiękową, a sam koniec jeszcze dobrze rozreklamować. Życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu po prostu nie zaczniesz pracowac u kogos, wkrecajac sie w gamedev, dzieki czemu dowiesz sie, ze powyzsze rady o kant dupy mozna rzucic i zrozumiesz wtedy tez od kiedy bedziesz wlasciwie mogl myslec o indyczeniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezbyt mi odpowiada perspektywa pracy (...) po 12 godzin dziennie.

Jedno co możemy Ci od razu powiedzieć. Indie to praca 16 godzin dziennie 8 dni w tygodniu. Poza tym że robisz grę musisz między innymi dbać o marketing, PR i bezpośredni kontakt z 'fanami'. Jeżeli robisz grę sam to samo tworzenie jest to bardzo trudne, a jeżeli w ekipie to musisz tej ekipy pilnować i za nią odpowiadać.

Czy średnia zarobów to jest dobry wskaźnik czy raczej gra zarobi, albo 50k$, albo nic?

Poszukaj artykułów na internecie jak twórcy gier które znasz odnieśli sukces. Wiele jest takich opowieści. I często twórca wybija się dopiero po 5 może 15 grze. Dopiero wtedy ma za co żyć. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety marzenia o tym,że robisz gre a potem tylko sprawdzasz stan konta na Majorce to marzenia ściętej głowy.Jeśli chcesz robisz gry.tworzyć grę,masz ambicje i chęci to rób to dla siebie a nie myśl o tym jak zarobić.Jeśli coś kochasz to i tak będziesz to robić.To takie porównanie do muzyka pod mostem w tunelu,który siedzi na zimnym betonie i gra na gitarze.On nie potrzebuje fanów ani wielkich pieniędzy kocha to co robi i będzie robić a nagle piszą o nim,że jest najsłynniejszym ulicznym grajkiem z pochodzenia Polakiem. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej to mieć zgraną ekipę

I jakiś pomysł na grę, dość prosty (im prostszy tym lepszy), ale też nie za prosty :D

No i wynika, że gra musi wkurzać ludzi, później wkurzeni do niej wracają i tak w kółko

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy
Przerwałem studia i niezbyt mi odpowiada perspektywa pracy za 1200 zł w sklepie, albo po 12 godzin dziennie w magazynach.

 

A myślisz, że od czego się zaczyna? Żeby wejść na szczyt, trzeba zacząć od podnóża. Niektórzy robią nawet za darmo, żeby mieć doświadczenie i móc potem iść dalej.

A to, czy gra się sprzeda, to tak naprawdę dość losowa sytuacja. Zobacz Angry Birds czy Flappy Bird. Zresztą Angry Birds to chyba najbliżej do Final Fantasy pod względem sytuacji finansowej firmy i tego, że byli na skraju bankructwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
czy trudno zrobić z tego sposób na życie?

nie, czemu, wszyscy tak koszą kasę na życie, zaraz w sklepach sprzedawców zbraknie, bo każdy będzie trzaskał fortunę na gierkach :)

 

fun fact: nikt z powyżej wypowiadających się osób nie utrzymuje się jako indie dev :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z boku może i wygląda to wszystko tak ładnie i pięknie ale w rzeczywistości to musisz mieć dobry pomysł i się na tym znać. Talent też nie zawadzi, no i do tego musisz mieć jakiś kapitał początkowy to będzie jakieś 1500 zł (koszt kupna oprogramowania i wprowadzenia gry do marketu czy też na steama), a i jeszcze musisz mieć trochę farta. Mi niestety nie było dane mieć wszystkich tych rzeczy na raz więc milionerem nie jestem. :)

 

potwierdzone, 1500zl i przez rok mozna pod mostem za free robic :)

 

o czym tu w ogole mowic, robienie gier to biznes jak kazdy inny i rzadzi sie takimi samymi prawami. kartke papieru i kredki tez kazdy moze dostac, ale czy zaraz bedzie na tym zarabial? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

No i tu się z kolegą powyżej zgodzę. Możesz równie dobrze otworzyć dowolny inny biznes i tez może się uda, może nie. Na kasie w sklepie przynajmniej ZUS za Ciebie płaci kto inny i nie musisz księgowej opłacać oraz znać przepisów, żeby prowadzić działalność. Żeby się opłacało być indie, trzeba by brutto na grze zarabiać miesięcznie jakieś... ~5000 złotych, poniżej można w rok/dwa zdobyć doświadczenie pozwalające tyle samo zarabiać brutto w prostszy sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję poczytać blog MoaCube.

 

Możesz się sporo dowiedzieć o tym jak żywią się osoby, które zrobiły coś tak ######stego jak Cinders. Jakie zysky osiągają z produkcji gier - Tomek nawet ostatnio kupił sobie Porsche. Słowem kopalnia wiedzy "od kuchnii".

 

PS. Jeśli rzuciłeś studia i obawiasz się pracy za 1200 po 12h to nie wiem czy Indie Dev jest dla Ciebie. Lepiej rób jak Baca - dziesiątki małych aplikacji do android marketu i $ leci ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

fervi, wyjdź

 

co to niby znaczy "zainwestował w ludzi"

 

 

jak nie jesteś brudasem kosmosu, czyli ty niestety odpadasz, to zrobisz, niezależnie czy ekipa sama ci się pocztą wyśle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradzę ci pewną tajemnicę, tylko nikomu nie mów

 

Nikt gier robionych w paint przez 5 latka nie kupuje

 

Fervi

A zrobiłeś chociaż taką żeby wypowiadać się w temacie o życiu z tworzenia gier? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, ciekawe komentarze, a przy okazji niezły flame :) Myślę, że jeżeli nie spróbuję to i tak się nie dowiem. Z tego co widzę to wyczucie co do estetyki też jest potrzebne, bo grafika zrobiona przez początkującego "na odwal się" potrafi mocno odstraszyć.

 

W sumie zastanawiałem się czy gamedev będzie dobrą alternatywą dla robienia stron www, albo innego programowania. Bawiłem się w to (php na zlecenie) z 5 lat temu i były to fajne pieniądze dla nastolatka, ale obecnie musiałbym konkretnie zaktualizować wiedzę, żeby nie robić bubli, a o wiele bardziej wolałbym uczyć się robić gry. Co do komentarzy o moich 12 godzinach pracy to miałem na myśli 12 godzin pracy w magazynie w nawiązaniu do rozmów ze znajomymi wśród których taka fucha jest ostatnio dosyć popularna :) Wiadomo, że robiąc coś co się lubi to tak się tego nie odczuwa.

 

Na pewno postaram się coś wyklikać w najbliższych miesiącach i jak już zrobię grę, z której nie zrezygnuję po kilku dniach produkcji to na pewno się podzielę na forum informacjami. Kilka groszy na życie jakoś dorobię, na razie nie mam potrzeb spędzać pół doby w celu zbierania pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zrobiłeś chociaż taką żeby wypowiadać się w temacie o życiu z tworzenia gier? ;)

 

Jeśli nie robisz symulator Nikasa - grafika musi być dobra

 

Fervi

 

PS. Ale dam ci się wykazać - pokaż grę, która zarobiła na siebie pomimo bardzo słabej oprawy audiowizualnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
pam pam pam pam pam pam THOMAS WAS ALONE, in your face! Tego nie możesz pobić. Bam! *eksplozja w tle* *Epicka muzyka* *slow-mo*

Masz jeszcze jakieś argumenty?

 

Na screenach wygląda nieźle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pam pam pam pam pam pam THOMAS WAS ALONE, in your face! Tego nie możesz pobić. Bam! *eksplozja w tle* *Epicka muzyka* *slow-mo*

Masz jeszcze jakieś argumenty?

 

W teorii fakt

Jednak gra zapewnia dobrą oprawę wizualną - efekty

 

Widziałem wiele gier prostych graficznie - ale wyróżniały się efektami (jak gry Kenta Cho)

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie teoria. To praktyka bo ta gra sprzedała się świetnie. Oprócz TWA mogę też wspomnieć McPixela I to są obie gry z bardzo słabą oprawą audiowizualną, mają za to supełnie inne elementy dzięki którym odniosły sukces. TWA historię (bo gameplay też jest przeciętny), a McPixel humor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie mam informacji jak te gry się sprzedały. Oprócz oczywiście TPB (gdzie był McPixel) i Humble Bundle - gdzie można było za 3 grosze kupić gierkę, CD-Action ...

 

Przydałoby się zestawienie z popularniejszymi grami Indie - World Of Goo? Nihilumbra? Top Hat? :D

 

Przydałby się wykres pokazujący wkład w pracę i zysk z niego. Może wrzucone zostało 10zł, a wyciągnęli 100 000 ... Nie wiem

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Jeśli nie robisz symulator Nikasa - grafika musi być dobra

 

Fervi

 

PS. Ale dam ci się wykazać - pokaż grę, która zarobiła na siebie pomimo bardzo słabej oprawy audiowizualnej

nidhogg, mcpixel

 

gówno wiesz o czymkolwiek, nie wyłaź poza tematy o linuxie, bo aż skręca jak się czyta twoje posty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nidhogg, mcpixel

 

gówno wiesz o czymkolwiek, nie wyłaź poza tematy o linuxie, bo aż skręca jak się czyta twoje posty

 

To wymieńmy gry, które są ładne graficznie i osiągnęły sukces?

Nawet w latach 80 wiedzieli, że grafika robi swoje, ale Janusze Biznesu już wiedzą lepiej

 

Oczywiście rozumiem, że Windows pożera potężne zasoby komputera, ale żeby aż tak?

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę coś od siebie - może niektórym to się przyda, będzie przestrogą przed pewnymi krokami, nie popełnicie błędów i nie zmarnujecie czasu:

 

Patrząc na wiek wypowiadających się tutaj to ja chyba najstarszy jestem bo już sporo po 30tce, jako człowiek z kilkunastoletnim doświadczeniem

w tworzeniu muzyki i dźwięków długo szukałem swojego miejsca w różnych projektach z których wszystkie się rozsypały. Prędzej czy później,

jeden był naprawdę wielki jak na projekt niekomercyjny i też po kilku latach padł. Generalnie wszędzie wyglądało to tak samo - było kilka osób,

każdy coś tam potrafił robić i coś chciał zrobić, wielki zapał, wielkie nadzieje i potem, w miarę jak się okazywało, że zrobienie gry to kawał ciężkiej

roboty to jakoś szybko wszystkich ( a szczególnie grafików ) skutecznie studziło. I co - były rozgrzebane tematy, czasem naprawdę sporo już zrobione

i odpowiedzialne osoby odpadały z projektów, czasem nawet bez podania przyczyny czy napisania sorry, mam dość / nie mam czasu, grzebiąc

w ten sposób cały dorobek teamu. Ktoś tu napisał, że trzeba mieć zgraną ekipę - ja odpowiadam, owszem, możesz mieć ale na 99% prędzej czy później

ktoś nawali. A może to być nawet ktoś kogo znasz od dziecka i jesteś pewnien, że nie zawiedzie. A jednak - człowiek uczy się całe życie...

Tym się różni takie tworzenie z pasji, za free, po godzinach od takiego gdzie ekipa robi za pieniądze na umowę - bardzo dużo się ryzykuje, że wykonana

praca pójdzie z wodą w kiblu bo ktoś kto wykonał np. oprawę graficzną odpadł albo olał temat. Dobrych grafików raczej się nie znajdzie do takich

projektów bo jak ktoś jest dobry to robi za pieniądze, nie poświęci swojego czasu na coś z czego i tak może nic nie będzie, nawet jak projekt zostanie

ukończony to szanse, że się przebije są małe. A amatorzy, ludzie którzy chcą czegoś się nauczyć szybko odpadną. Trzeba mieć naprawdę sporo szczęścia

by trafić kogoś pozytywnie zakręconego twórczością kto za wszelką cenę chce dążyć do celu poświęcając swój wolny czas. Ja nikogo takiego nigdy nie

spotkałem, natomiast dość łatwo o osoby które mają bardzo dużo do powiedzenia a mało lub nic nie robią.

 

W końcu po kilku zmarnowanych latach kupiłem GMa i zacząłem sam w nim dłubać proste rzeczy. Jako fan gier 2d w starym stylu nie mam wielkich

wymagań i cieszą mnie rzeczy małe, tymbardziej zrobione od początku do końca samemu, nie porywam się na rzeczy wielkie bo wiem ile czasu

i pracy wymaga zrobienie prostej nawet gry. Jak się chce to można ogarnąć trochę temat tworzenia grafiki, muzyka i dźwięk to akurat moja działka,

co do GMa to cóż, nawet dla człowieka z artystyczną duszą nie mającego wcześniej doświadczenia w tym temacie jest to w pewnych granicach do ogarnięcia,

ale bez szaleństw - do bardziej złożonych rzeczy trzeba już kogoś, kto ma talent i doświadczenie w programowaniu. Uważam jednak, że tworząc w taki sposób

bardzo ciężko było by stworzyć grę która miała by jakieś szanse. Po prostu samemu człowiek by się przy tym zaorał ciągnąc wszystkie sznurki na odpowiednim

poziomie wykonania ( pomijam już dobry pomysł czy ciekawą fabułę ) o ile nie miało by to trwać z 5 lat albo lepiej. W duecie, z ogarniętym programistą

można już coś szybciej zrobić, o ile ma się szczęście i takiego zna lub będąc programistą - w duecie z grafikiem. Trzeba mieć świadomość tego, że to bardzo ciężka

praca o czym wielu marzących a nie mających żadnego doświadczenia po prostu nie wie.

 

W podsumowaniu: z własnego doświadczenia - lepiej próbować robić coś samemu na początek zaczynając od maleńkich projektów. Nie porywać się na wielkie

projekty licząc na to, że zbierze się team pasjonatów i będzie super. Można utopić przez to kilka lat, setki godzin pracy i nadzieje. Lepiej się przez ten czas

czegoś samemu nauczyć, stworzyć coś od początku do końca, nabrać doświadczenia. I niestety jak ktoś nie jest ustawiony w życiu to tak czy inaczej musi to

jeszcze dzielić z pracą w której zarobi na chleb. Pewnie jeśli nawet w końcu któryś projekt trafi do sprzedaży to będzie to oczywiście duży sukces ale osobiście

sądzę, że tak od razu to nie da się z tego żyć. Lepiej to traktować jako wielką pasję na której ewentualnie można coś dodatkowo dorobić.

 

Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pk100: Z tego co przeczytałem masz przykre doświadczenia. Ale autorowi tego tematu nie chodzi o tworzenie wielkich produkcji indie, a o małe projekty tworzone przez jedną osobę, formowanie teamów wyszło tak jakby z kontekstu bo ktoś rzucił że trzeba mieć ludzi do projektu. Jeśli znasz odpowiedź na pytanie czy z gier Indie da się wyżyć to się tym podziel, bo z tego co napisałeś faktycznie jakieś doświadczenie tam masz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...