Skocz do zawartości

Książki


Fallord

Rekomendowane odpowiedzi

(Tak na marginesie to nie słuchać Arcaliana, nie ma to jak dobra książka!)

Nie lubię książek po prostu ,wolę zagrać w piłkę ,lub tenisa stołowego lub jakiś inny sport ,albo w coś pograć na kompie... Nie lubię książek jakiś wymyślonych gdzie autor wymyśla historie ,jak czytam to na faktach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nie lubię książek po prostu ,wolę zagrać w piłkę ,lub tenisa stołowego lub jakiś inny sport ,albo w coś pograć na kompie... Nie lubię książek jakiś wymyślonych gdzie autor wymyśla historie ,jak czytam to na faktach...

Filmy też oglądasz tylko dokumentalne i biograficzne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
albo w coś pograć na kompie... Nie lubię książek jakiś wymyślonych gdzie autor wymyśla historie ,jak czytam to na faktach...

Oj, biedne masz życie, skoro nie lubisz wyobraźni. W gry też grasz tylko oparte na faktach?

 

Zamaist czytania lektury wolę się czegoś pouczyć

Arcalian: wróg książek, a zarazem poważny intelektualista, który za cel życia ma naukę i pracę.

 

Ciekawe, co powie pani od polskiego, gdy się dowie, że zamiast czytać zadaną lekturę uczyłeś się np. matmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

propa, a próbowałeś czytać Malazańską Księgę Poległych co ci poleciłem kiedyś ? :P A no i jak miałbyś już zaprzestać czytania to co najmniej po 3 tomie, pierwszy jest trochę mylący co do poziomu całej serii.

nie było kasy żeby kupić coś, ale spoko, pamiętam. A i nie podchodzę do książek z zamiarem zaprzestania czytania :)

Nie lubię książek po prostu ,wolę zagrać w piłkę ,lub tenisa stołowego lub jakiś inny sport ,albo w coś pograć na kompie... Nie lubię książek jakiś wymyślonych gdzie autor wymyśla historie ,jak czytam to na faktach...

luzik, tylko po co innych zniechęcasz ? :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcalian ropier325@#%@35asz mnie konkretnie

 

To tak jakbym w tym momencie wyskoczył z tekstem typu "Nie, uprawiajcie sobie sport, ale po co ? Wole czytać! Wole się czegoś pouczyć(po uczyć lol), przyjdzie mi coś!"

 

Twój tok myślenia mnie rozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu mogłeś napisać, że nie lubisz i tyle. :) A zbiór książek i autorów jest tak różnorodny, że na pewno jakaś przypadłaby ci do gustu, choć nawet o tym nie wiesz. A lektury to mało-ambitne syfy ( mało-ambitne akurat tutaj jest zaletą, bo nie trzeba się jakoś strasznie męczyć/myśleć/zastanawiać podczas czytania ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
albo w coś pograć na kompie... Nie lubię książek jakiś wymyślonych gdzie autor wymyśla historie ,jak czytam to na faktach...

Ja mam tak samo. Po prostu ostatnio boję się wciągać w jakieś wymyślone światy. Niedawno to było fajne, ale teraz nie jakoś nie mogę. A w filmy wciągać się nie trzeba tak bardzo, bo z reguły są płytkie. Ale jak mają klimat duszny jak "Czas Apokalipsy" to też mnie trochę odrzuca ostatnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje 2 grosze

Bardziej to jest pożyteczne ,niż czytanie historii ,które się nie wydarzyły ,nie ma ich ,a ni się nie wydarzą...

czytanie powieści rozwija słownictwo, wyobraźnie, umiejętności koncentracji, daje dużo frajdy i ogólnego 'oczytania', to że coś sie nie wydaży/ło nie znaczy znaczy że nie da się z nich czegoś nauczyć, czytając thrillery medyczne tess gretchen (czy jakoś tak) dowiedziałem się sporo o substancjach medycznych, halucynogennych środkach i ich zastosowaniu, z powieści fantasy dowiedzialem się sporo na temat taktyki wojskowej, średniowiecznych rodzajach broni (co to jest mizerykordia, rohatyna, buzdygan, gutendag, hakownica i setki innych), czytając kryminały harlana cobena rozwija się ogólnie koncepcje śledztwa, nowinki techniczne jak i zagrywki starych wyjadaczy, tak samo jak słabe punkty podczas walki (gdzie przypieprzyć i po co), z trylogi husyckiej sapkowskiego - mimo że teoretycznie jest to fantasy - dowiedziałem się mnóstwa info o 15 wiecznej europie, śląsku i czechach, zrozumiałem na czym polegało 'wynalezienie druku' Jana Gensfleish von Sulgeloch zum Gutenberga, kim był Żiżka, Hus, Prokop goły, i wielu innych (pani na histori nigdy mi tego w rówinie ciekawy sposób co pan andrzej nie wyłożyła), z książek wojennych można wywnioskować jak działają te wszystkie bronie kttórymi na codzień strzela sie w fpp, ogólnie przykładów mógłbym rzucać w niskończoność, z kazdej sensownej książki da się wynieść setki ciekawych informacji, jedyne co to znalezienie tego co trafia w gusta, a wniosek jest jeden - czytanie książek jest równie przyjemne co pożyteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propa, nie wiem do czego zmierzasz - przecież on za chwile wyjedzie z tekstem, że woli kopać piłkę niż czytać książkę. I po co daremnie zużywać klawiaturę na "przekonywanie" go do książek i tłumaczenia.

 

Idź do KFC...

 

propaganja:

W 2012 ,ma być III wojna pewnie się przyda!

 

A czytajcie sobie ,mnie to nudzi...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha, może dlatego nie lubicie czytać.

Ciekawe czemu wszystkie osoby które mówią że nie lubią czytać książek po spytaniu co czytali rzucają jakąś lekturą. To jest to co szkoła robi z ludźmi, sam w swoim życiu przeczytałem może ze 2 lektury i to tylko dlatego że były krótkie (lessi i medaliony). Lektury szkolne ssą pałe, to nie znaczy że wszystkie książki tak robią, sam nie nawidze np. większości filmów azjatyckich, co nie znaczy że rzucam burakami i martwymi kotami w całą kinematografię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propa ma rację, IMO w gimnazjum zamiast katować nudnymi lekturami BO PATRIOTYZM powinno się zrobić wybór lepszych książek z każdego gatunku, żeby była fantastyka, kryminał, romans itp, to każdy by zobaczył co mu się podoba. A tak się nie dziwię, że po przebrnięciu przez np. Syzyfowe Prace (mnie się nie udało) połowa rzyga na widok jakiejkolwiek książki. W liceum jest trochę lepiej na szczęście :3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Dzieci z Bullerbyn, Mały książę, Ten Obcy, Tajemniczy Ogród. Ta druga jest naprawdę pomysłowa, wiele przesłań ma, a pozostałe obyczajowe, ciekawe. Szkoda tylko, że żadnej od początku do końca nie przeczytałem, ech :/ . O wiele chętniej i tak przeczytam encyklopedię dotyczącą jakiejś dziedziny niż książkę, serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...