Skocz do zawartości

Film animowany "Dawno temu"


propaganja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mi tam się tylko spartan podobał ( z innych widziałem tylko screeny, bo ten styl mnie trochę odstrasza). Chodzi ci o zarabianie, jak np. TeeGee na stroce do dwonloadu, czy w sklepie? Tego Spartana po dodaniu tego co kiedyś napisałem mógłbyś na stronce wydać.

 

Najlepszy? A TeeGee?

 

Czy tam ta wasza ukochana almora (aka Gnysek)

Przestań pierdzielić głupoty ... Sam jeszcze nie wydałeś żadnej gry więc o czym Ty mówisz ?

Propa jeśli stworzysz film możesz być pewien , że na pewno go kupie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ty przestań opowiadać rzeczy niezwiązane z tematem. Bo to, że nie wydałem żadnej gry (jak wydam, to to co mówię już nie będzie głupotami?) jeszcze nie oznacza, że nie mogę oceniać gier propy, teegee, czy gnyska, czy borka. (jakbyś powiedział "Smuggler zjebie, jak mogłeś dać 9/10 Borderlands, ty nawet gry własnej nie wydałeś!!") Sorry, że się nie podlizuję propie, ale na pewno jakbyś zobaczył w sklepie ten jego film za 60zł i nie wiedział, że to film propy to nie sądzę, żebyś go kupił. Jeśli jest najlepszym programistą na gmc niech to pokaże, może jest, ale nie pokazał nic takiego, co by na to wskazywało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że nie będzie zarabiał, ale musi się dostosować to tego, czego ludzie oczekują, takie są prawa rynku, nie ma miejsca dla innowatorów i indywidualistów.

Mówię, że na tym filmie ( jeśli utrzyma się na tym poziomie co jest ) nie zarobi, tak samo na jego poprzednich grach ( poza spartanem, jeśli by go trochę rozbudować ).

Gdnysek z tego co wiem, nie ma zamiaru zarabiać na almorze, czy borek na aliensach. TeeGee już zarobił na swojej Magi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Jak się bardziej przyłoży do każdej sceny to zarobi na pewno.

 

tak samo na jego poprzednich grach ( poza spartanem, jeśli by go trochę rozbudować ).

 

IMO nawet na Backach by zarobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię, że na tym filmie ( jeśli utrzyma się na tym poziomie co jest ) nie zarobi, tak samo na jego poprzednich grach ( poza spartanem, jeśli by go trochę rozbudować ).

Oj panie fachowiec sam pisałes że spartan to jedyna gra moja w jaką grałeś, a nagle jesteś pewny ze z każdej poza nim nie byłoby kasy [gdybym je wydał]?

Więc skąd w takim razie wiesz skoro nie widziales souljah ani tripa które jako jedyne miały być komercyjne?

 

I piszesz "Nie zarobi tak samo jak na swoich poprzednich grach". Nie zarobiłem na nich nic bo ich w końcu nie wydałem O_o Szanuje twoją opinię ale myśle że kiedyś jeszcze sie kozacko zdziwisz, jak wyskakujesz z takim pesymistycznym podejściem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sciągnij sciągnij, tylko pamiętaj że Back to bądź co bądź sześcio-siedmio letnia giera, więc jako taka nie reprezentuje mojego dzisiejszego skilla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nawiążę do tego:

 

Jeśli jest najlepszym programistą na gmc niech to pokaże, może jest, ale nie pokazał nic takiego, co by na to wskazywało.

Nie jestem najlepszym programistą na gmc, nie jestem pewnie nawet w pierwszej dziesiątce. Tylko że z drugiej strony uważam że samo programowanie to nie więcej niż 20% tego co trzeba zrobić żeby stworzyć świetną grę, a jeśli chodzi o samo 'koncepcjowanie', wymyślanie systemów/silników/światów, robienie czegos grywalnego, z klimatem, innego stylowo - to w tym przyznam że czuje się niezły. W programowaniu się nie spęłniam, ale z reguły potrafie zaprogramować efekt który sobie obmyśle - i to mi wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh to sobie uznawaj, co mi do tego ;]

Cinżko zuploadować tripa który ma 150 mb i souljah ważące 70 mb na uploader na którym mam 40mb wolnego miejsca, tym bardziej że pierwszej z wymienionych gier nie mam zamiaru wrzucać dopuki jej nie wykończe i nie wydam (najwyżej demo jakieś). Sorry ale łaski mi nie robisz swoim uznaniem ;] Gierki wrzuce w swoim czasie, a cokolwiek udowadniać - nie mam ochoty ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony graficznej wszystko jest, zakładając, że ciągle nowe techniki odkrywasz, w porządku. Ze scenariuszem, pamiętając poprzednie produkcje, nie powinno być problemu więc pozostaje tylko jakiś sensowne udźwiękowienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla ciekawskich, jak wygląda i brzmi dawno temu z muzyką:

http://www.sendspace.com/file/7rruqh

co prawda tylko 17 sekund i widać drobne zgrzyty z rozmazywaniem (ktore po nalozeniu filtrow w finalnej wersji nie beda widzialne) ale jak ktos nie ma co robic to moze sciagnac, przemarsz armii:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako że w końcu wykoncypowałem główny zarys fabuły opisze go tu w skrócie:

Zack (no dobra to imie wymyslilem przed sekundą, może się zmienić) jest młodym szlachcicem, posiada swoją własną piekarnię, studiuje wiedzę ogólną w uniwersytecie imperialnym, i wszystko układa się cacy, dopuki nie przychodzi wojna. Heretyckie Wojska, Czarni, najeźdźcy z północy, demony z Heiru, jak zwał tak zwał, w kazdym razie najeżdżają tereny sojuszników imperium, wielu z tego sojuszu odchodzi, o tym akurat pisac nie bede bo nie to najwazniejsze. W kazdym razie Hakam, miasto w którym rozpoczyna się akcja (i rodzinna miejscowosc Zacka) prawie odcięte od zapasów spoza miasta (jak wiadomo wojna nie sprzyja handlowi, a tym bardziej import/export przez granice wroga) popada w bide i anarchie, lord Gaspar zgarnia wojsko idzie w bitke, a wmieście dzieje sie wola nieba. Wtedy wielką swoją szanse widzi Gorbb - szefuncio miejscowego gangu 'szabli' budzą postrach, i sciągają haracze od kogo i skąd tylko sie da, no nie ważne w kazdym razie kiedy szable Gorbba wpadają w odwiedziny do piekarni Zacka zaczyna sie burdel. Zack mimo że jest zwykłym studenciakiem zgrywa kozaka, twierdzi że żadnego haraczu nie da, bo jakim to prawem. Szybko poznaje prawo pięści, kiedy szable raz po raz pustoszą jego dobytek, okradają i odstraszają kupców. dostaje po mordzie, i w końcu ucieka. Jako że nie ma za bardzo gdzie się podziać zaciąga się do wojska. Nigdy nie miał broni w ręku więc trafia do najparszywszej z parszywych jednostek gdzie z dzidą w ręku stoi w pierwszym rzędzie. Potem mamy sympatyczną scenę jak Zack próbuję wszystkimi siłami zabić chociaż jednego wroga, niestety bezskutecznie, pecha ma chłopak. A pech ten objawia się najbardziej wtedy kiedy Zack podnosi z ziemi hakownice i sprawdza swoje zdolności jako strzeleć. Niefart chciał że przypadkiem zastrzelił swojego dowódce, setnika wojsk imperium wielokrotnego weterana największych bitew ostatnich lat, ukochanego wielkiego dowódce imperium. Zack szybko zostaje uznany za szpiega, wroga, i psiego ch**a, i znowu musi uciekać. I teraz ścigany uznany za wroga własnego narodu, a także przez upartego lecz sparaliżowanego w 90% króla Jana Szaląga , który poprzysiągł dorwać i wypchać siarką i prochem strzelniczym naszego glownego bohatera - a to głównie za to że ukochany dowódca imperium był - w wyniku braku męskich potomków króla Jana - głównym pretendentem do tronu. Więc Zack znajduje się w dupie, wszyscy na niego polują, nie ma dokąd się udać, do tego spotyka swój niegdysiejszy obiekt westchnien, tajemnicza czarnowłosą lasencję która zdaje się coś ukrywać, i to coś kozackiego. A stąd już blisko do ratowania świata, a przynajmniej jego małej części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...