Skocz do zawartości

Zjawisko Paranormalne ?


Pablo-GM

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 143
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeżeli chcecie uraczę was kolejną historią, a jeśli nie chcecie , to i tak to zrobię więc japa.

 

Źródło zdaje się być dla mnie w miarę wiarygodne, gdyż jest to 27 letnia przyjaciółka mojej siostry - Luiza. A więc babunia tej Luizy miała w swoim pokoju swój obraz. No wiadomo jak się postępuje z własnym portretem - dba się jak może. I gdy owa babcia umarła, postanowiono portret ten zdjąć ze ściany. Co ciekawe kolejnego dnia obraz znów wisiał na swoim dawnym miejscu.Obraz zdjęto jeszcze raz ale znów się pojawił na swym dawnym miejscu. Tym razem po kolejnym jego zdjęciu obraz już nie pojawił się z powrotem na ścianie lecz znikł. Przepadł. Nie znaleźli go. Chociaż zastanawiam się po co nieboszczce jej obraz.

 

No i ogólnie jak widać jest coś w liczbie 3. Trzeciego dnia od śmierci mojego dziadka słyszeliśmy kroki, a po trzecim zdjęciu obrazu, zniknął on zupełnie. I ps. dla niedowiarków. Słyszeliście o twarzach z Belmez? To usłyszcie : http://strefatajemnic.onet.pl/extra/twarze...12,artykul.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meksykanie to kolejnym naród wybrany, co chwila pisze ze komuś tam pojawiła się twarz na podłodze pobraniu czy dupie. Sama je malowała.

Trzeba było ten obraz komuś sprzedać, on by wrócił i znowu sprzedawać. Super sposób na zarobek.po babci duchu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie @TheMarcQ to wszystko stawiasz na nie.Jesteś przesadnie dumny ze swojego pseudo-empiryzmu jak wrona z gałgana. Rozumiem, że czego nie możesz doświadczyć za pomocą zmysłów i zbadać, to negujesz. Jeśli tak bardzo zależy Ci na tym aby nas zgnoić, to podaj jakiś DOBRY argument a nie taki z dupy, bez przeczytania zapewne nawet całości. Jak więc byś się dowiedział czytając o twarzach z tego domku, dokładnie je przebadano i nie znaleziono śladów farby itp. Co więcej: zaobserwowano proces tworzenia się twarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie, że ta dyskusja może być prowadzona bez końca?

W ogóle jakakolwiek wymiana zdań na tematy paranormalne, duchowe etc. między przedstawicielami religii uznającej Boga i przedstawicielami negującej jego istnienie nie ma sensu. Zawsze się kłótnia zacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolo, cytując klasyka: "jestem głęboko wierzącym ateistą" ;) . Choć kontekst jest nieco inny niż w przypadku Einsteina (bo on tak naprawdę w nic nie wierzył), to pasuje tutaj ten cytat idealnie. Interesuję się religiami, parapsychologią (choć wolę pojęcie ezo), opisem wszechświata i jego genezą, co nie zmienia faktu, że kieruję się w życiu rozumem i mogę siebie spokojnie nazwać racjonalistą. Na pewno nie ateistą. Religia to zawsze bariera, schemat, niewolnictwo. W Polsce promil ludzi może wie co to jest w ogóle rozwój duchowy, więc i mało kto zrozumie, co mam na myśli.

A ty jakiś podałeś?

Ale ja niczego nie chcę uzasadnić, niczego nie neguję :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiecie, że ta dyskusja może być prowadzona bez końca?

W ogóle jakakolwiek wymiana zdań na tematy paranormalne, duchowe etc. między przedstawicielami religii uznającej Boga i przedstawicielami negującej jego istnienie nie ma sensu. Zawsze się kłótnia zacznie.

Bedziom, a jaki sens ma nasze życie ?

Całe życie zmagamy się z kłótniami, nieścisłościami, problemami, czy nasze życie ma sens ?

Pomimo tych problemów ty, ja i inni ludzie dalej żyjemy, pokonujemy po kolei jakiekolwiek przeszkody.

Twoim zdaniem wiara w to, że coś wybuchło i powstał wszechświat jest prawidłową wiarą ?

Jeśli tak jest wiara byłaby prawdziwa, to dla mnie życie nie miałoby sensu.

Dlaczego? - bo co się ze mną stanie kiedy umre ? -> po co więc żyłem ? -> po co mnie stworzono ? -> po co wogóle się rodziłem i starałem się odnosić w życiu sukcesy, po co pracowałem ?

Nasz byt w tym momencie nie miałby żadnego sensu...

Prowadzenie tej kłótni ma sens, to jest wymiana poglądów, nikt nie jest idealny i nieomylny, dlatego warto wysłuchać drugiej osoby.

TheMarcQ - Skoro jesteś taki pewien, że wiara w Boga nie ma sensu, przekonaj mnie do tego.

Ktoś kiedyś powiedział: ,,Zawsze warto wysłuchać drugiej osoby, chodźby wydawałoby się to największą głupotą, bo jutro może już jej nie być... a być może te słowa kiedyś będą twoim życiowym przesłaniem." 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedziom, a jaki sens ma nasze życie ?

Całe życie zmagamy się z kłótniami, nieścisłościami, problemami, czy nasze życie ma sens ?

Pomimo tych problemów ty, ja i inni ludzie dalej żyjemy, pokonujemy po kolei jakiekolwiek przeszkody.

Twoim zdaniem wiara w to, że coś wybuchło i powstał wszechświat jest prawidłową wiarą ?

Jeśli tak, to dla mnie życie nie miałoby sensu.

Dlaczego? - bo co się ze mną stanie kiedy umre ? -> po co więc żyłem ? -> po co mnie stworzono ? -> po co wogóle się rodziłem i starałem się odnosić w życiu sukcesy, po co pracowałem ?

Nasz byt w tym momencie nie miałby żadnego sensu...

Prowadzenie tej kłótni ma sens, to jest wymiana poglądów, nikt nie jest idealny i nieomylny, dlatego warto wysłuchać drugiej osoby.

TheMarcQ - Skoro jesteś taki pewien, że wiara w Boga nie ma sensu, przekonaj mnie do tego.

Ktoś kiedyś powiedział: ,,Zawsze warto wysłuchać drugiej osoby, chodźby wydawałoby się to największą głupotą, bo jutro może już jej nie być... a być może te słowa kiedyś będą twoim życiowym przesłaniem." 

Jak nie patrzeć, mądrze prawisz :) . Warto dyskutować. I unikać schematycznego myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak umrzesz zakopia cię pod ziemią.

Żyłeś bez powodu.

Nikt cię nie stworzył.

Żyłeś i próbowałeś odnosić sukcesy bo dyktowała ci to chęć przetrwania.

rok temu czytałem, że stworzono bakterie z probówki jedynie mieszając substancje, które były na pierwotnej ziemi, więc życie mogło powstać przypadkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak umrzesz zakopia cię pod ziemią.

Żyłeś bez powodu.

Nikt cię nie stworzył.

Żyłeś i próbowałeś odnosić sukcesy bo dyktowała ci to chęć przetrwania.

rok temu czytałem, że stworzono bakterie z probówki jedynie mieszając substancje, które były na pierwotnej ziemi, więc życie mogło powstać przypadkiem.

Czym jest więc chęć przetrwania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dajcie mi jakikolwiek powód lub dowód, dlaczego i czy w ogóle Bóg istnieje. Przykro mi, wiara to dla mnie za mało.

 

Dark, nie wyjeżdżaj do mnie z filozofią i zastanawianiem się nad sensem życia, bo w tych godzinach i w tym wieku to ja na te tematy nie mam zamiaru dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dajcie mi jakikolwiek powód lub dowód, dlaczego i czy w ogóle Bóg istnieje. Przykro mi, wiara to dla mnie za mało.

 

Dark, nie wyjeżdżaj do mnie z filozofią i zastanawianiem się nad sensem życia, bo w tych godzinach i w tym wieku to ja na te tematy nie mam zamiaru dyskutować.

Zdefiniuj Boga, a otrzymasz odpowiedź ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...