Najmocniejsze chwile w grach

[I am Lord]

Ktoś nawet zrobił onlinówkę tego typu, strzelanki turowej, tylko zapomniałem jak się nazywa :/ A bym sobie pograł

[ALT]

Mi też nie jest dane znać np.DosBox'a , bo jam za młody, Ale chyba jako

jedyny z moich kolegów bardziej wielbiłem/wielbię klasyki jak Gothic, Black and White i Settlers 3.

Szkoda jednak że Black and White 2 tak zniszczyli, tak samo Gothic Arcania :C

[PoxiPol]

Hihi, ja tez jestem za mlody, i nie powinienem pamietac Boulder Dasha, czy Jet Set Willy, ale akurat mam takiego Ojca co mnie w technologii krok po kroku rozwijal : P

Ale milo z jego strony : )

[Wojo]

Jo grołech w takie klasyki jak hopkins:fbi , boulder dash, doom ,wolfenstein 3d , unreal tournament (1999) i wiele innych.

[Morro]

Jet Set Willy

tak

[Threef]

Ja pogrywałem w Liero, a jak nie było już z kim grać w okolicy to przeniosłem się na Gusanos klona z grą po sieci. Pamiętam jak grałem kilka tygodni bez przerwy żeby dorównać do poziomu ligowców. A późniejsze duele z Elitą na ProMode. Ehh...

O! Albo jak się okazało że michuK (Widoczny na pierwszym screenie) chodził do mojego gimnazjum. A trzeba wspomnieć że było mniej niż 20 graczy na całym świecie! Tzn. Grali sami Polacy i autor gry. xD Ciekawe czy ktoś ze starej ekipy jeszcze gra. ;(

[I am Lord]

W tą wersję gra jeszcze masa ludu: http://www.openlierox.net/

[Chell]

Mowil raczej o Gusanosie

[I am Lord]

No raczej?

Ja podałem tylko link do liero które jeszcze nie zdechło.

[Threef]

Tak, ale Liero już zmarło śmiercią tragiczną. :(

Wiecie co jeszcze wywołało u mnie ciekawe emocje? Legend of Zelda: Link to the Past. Wydawało mi się że kończę już grę, a okazało się że to ledwie początek!

[Makary155]

Dark Messiah of Might and Magic, przejście przez gniazdo pająków czy ucieczka przed czerwem dały mi niezapomniane wrażenia, szkoda że gra nie ma kontynuacji i chyba przez samych autorów potraktowana jak reklama Heroesów 5. Mimo uproszczeń w rozwoju postaci grało się przednio

[Caporegime]

mimo wszystko największe emocje są przy niedokończonych grach gmclanowych

[Chell]

Taaaak, ta jama pająków była epicka - co prawda strachu się nie najadłem bo gra średnio budowała klimat, ale mhrok był (no i wkurzanie się gdy po raz 435234563456 spadles z jednej z tych belek wystajacych ze sciany).

[Caporegime]

chodziło mi bardziej o fall of

[Chell]

A mi o post markarego

[Bedziom]

Brothers in Arms: Hell's Highway :

- śmierć Franky'ego

- końcówka

- momenty z wizjami o Kevinie Leggecie

- momenty z przebłyskami z twarzą martwego chłopca

[Makary155]

Taaaak, ta jama pająków była epicka - co prawda strachu się nie najadłem bo gra średnio budowała klimat, ale mhrok był (no i wkurzanie się gdy po raz 435234563456 spadles z jednej z tych belek wystajacych ze sciany).

Od czegoś ten łuk z linami był, nie? :D

[Chell]

No tak, ale pamietam ze byl taki moment ze dostalem sie mega wysoko (i zabilem po drodze 234234 pajakow...) a tu nagle

a) nie wiem gdzie isc dalej (po dobrej chwili dopiero to wykminilem)

B) suddenly, spadłem

[Chell]

Final Fanatsy VIII

kiedy czytasz sobie w necie teorie spiskowe i zdajesz sobie sprawę z tego, że Rinoa to Ultimecia, a Squall jest jej rycerzem, a w ogóle to bardzo możliwe że są rodzeństwem i cała gra była kłamstwem. generalnie gra nie ma fabuły powalającej niczym ta z FF7, nie chwyta (z tego co pamiętam) za gardło, ale ma szalenie przyjemny gameplay, najlepiej rozwiązane grindowanie ever, i fajny development bohaterów

[Bedziom]

Guys, może to nieco odbiega, ale - czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć, na czym polega trudność wyborów moralnych (i niektórych wątków) w Spec Ops: The Line? Bo przechodzę i jak na razie, przy czwartej godzinie, nic mnie nie ruszyło, a wszyscy pieją, jakie to nie jest świetne pod tym względem.

[Chell]

a w sumie dziwne że nie padło:

zamieszki pod koniec San Andreas. po x godzinach chodzenia po spokojnym mieście które myślisz że już niczym cię nie zaskoczy nagle atmosfera gestnieje, wszędzie ogień, wszędzie smutno, przechodnie kradnący telewizory, wchodzący po słupach energetycznych.